sobota, 4 października 2014

Leżymy... nic się nie dzieje...



Ja: Wiesz co?
Antoś: Co?
Ja: Kocham Cię.
Antoś: Wiesz co?
Ja: Co?
Antoś: Kocham Cię. A Ty jak mnie kochasz?
Ja: Tak bardzo jak wielki jest wszechświat.
Antoś: A ja Ciebie tak bardzo jak słońce parzy. 
Macio: A ja Was tak jak wiertarka wierci dziury.
Antoś: Eeee, to mało..., bo słońce może tą wiertarkę spalić! 


W takim miłosnym temacie dopiszę jeszcze piosenkę, którą Młody śpiewał dziś rano:

♫Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię Heluniu Ty Mały Gościu.



Zaskoczona Marysia, która nas odwiedziła nas gdy Młoda miała 5 dni: Jaki tu spokój! Myślałam, że w domu z noworodkiem panuje chaos i jest strasznie głośno. 

A Ona tak sobie śpi i śpi :).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz