środa, 28 maja 2014

Zapach siana.

W życiu Antka są trzy wsie: "niby wieś", "była wieś" i "prawdziwa wieś".
Tytuł wpisu może sugerować, że dzisiaj będzie o tej ostatniej. 
Prawdziwa wieś w kieleckim, gdzie odwiedzamy pradziadków Antosia.
Miejsce, które pachnie sianem, żniwami i lasem. 
Taki najpiękniejszy koniec świata.
Naprawdę, wystarczy chwila - pięć minut leżenia na trawie, słuchania cykania świerszczy i szumu lasu, by zapomnieć o troskach, o smogu w Krakowie i o tym, że naczynia jeszcze leżą nieumyte.  









Sianokosy w maju... Wyjątkowo szybko lato nadchodzi... 


czwartek, 22 maja 2014

Moje ulubione miejsce w Krakowie.








Kiedyś spędzałam tam mnóstwo czasu z przyjaciółmi lub sama. Wschody, zachody, popołudnia, noce. Tysiące zdjęć, które zostały gdzieś na zepsutych laptopach.
Teraz mogę policzyć na palcach jednej ręki ile razy tam byłam od kiedy zostałam mamą. Jakoś tak, nie po drodze, ciężko było wyjechać wózkiem, no i brak placu zabaw.
Chociaż jedno pozostaje niezmienne, chwile spędzone tam zawsze są wyjątkowe. Kopiec Krakusa - kocham!

Zdjęcia sprzed dwóch lat z pierwszego razu Antka na Kopcu.

Ostatnio byliśmy tam wtedy LINK, ale były takie tłumy, że nie wdrapywaliśmy się na samą górę.

sobota, 17 maja 2014

Mniam mniam.


Odwiedziła nas kiedyś Asia. Siedziała akurat z Młodym, gdy jadł sobie coś z Puchatkowego talerza.
Zagaduje go: Antosiu, a Ty kogo najbardziej lubisz z tej bajki? Kubusia, Tygryska, Prosiaczka czy Kłapouchego?
Na to Mój Syn bez zastanowienie wypala: MIODEK!



Mamy szczęście, że Antoś od samego urodzenia kochał jedzenie i zostało mu tak do teraz. Samoloty, "za tatusia", prośby, groźby, nagrody - nie było nam to potrzebne.


Na zdjęciu dwuletni Antoni idealnie uchwycony przez Kasię Librant z LF Studio. Dziękujemy:)



niedziela, 11 maja 2014

Lubię takie dni.


Niby nic. Zwykły powrót z przedszkola do domu. Jednak wyjątkowy. Bez pośpiechu, bez auta, spokojnie. Przecież można iść godzinę, a nawet dwie i zatrzymywać się na co trzeciej ławce, straszyć gołębie, jeść jabłka i zachwycać się wszystkim.  













niedziela, 4 maja 2014

Fenomen obwarzanka.


Jak to jest? Nie potrafi przejść obojętnie obok niebieskiej budki. Czy jest głodny, czy zaraz po obiedzie - zawsze poprosi i zawsze zje. Przynajmniej pół.
A gdy Macio przyjdzie rano na śniadanie ze świeżym pieczywem i przyniesie też tego obwarzanka, żeby synkowi przyjemność zrobić to wtedy ten synek nawet na to kółko złote, posypane sezamem nie spojrzy... :) 
  



sobota, 3 maja 2014

Antek Słodziak

Podchodzi do mnie Młody.
Przytula mnie i mówi: Mamusiu jesteś moim najukochańszym skarbem!
Macio podsłuchał to z salonu i od razu przybiegł się zachwycać. Zapewne z nadzieją, że i jemu coś się dostanie z tych wspaniałych wyznań :).
Nie mylił się. Antoś od razu go przytulił i powiedział: A Ty jesteś moim najtwardziejszym skarbem Tatusiu! 

A tu Antek i robot-serce.