czwartek, 22 maja 2014

Moje ulubione miejsce w Krakowie.








Kiedyś spędzałam tam mnóstwo czasu z przyjaciółmi lub sama. Wschody, zachody, popołudnia, noce. Tysiące zdjęć, które zostały gdzieś na zepsutych laptopach.
Teraz mogę policzyć na palcach jednej ręki ile razy tam byłam od kiedy zostałam mamą. Jakoś tak, nie po drodze, ciężko było wyjechać wózkiem, no i brak placu zabaw.
Chociaż jedno pozostaje niezmienne, chwile spędzone tam zawsze są wyjątkowe. Kopiec Krakusa - kocham!

Zdjęcia sprzed dwóch lat z pierwszego razu Antka na Kopcu.

Ostatnio byliśmy tam wtedy LINK, ale były takie tłumy, że nie wdrapywaliśmy się na samą górę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz